Idą wakacje. Czas nieustających urlopów, autoresponderów mailowych, letniej przerwy na uczelni. Każdy Ebowiec wie, że „sezon” to jesień oraz wiosna. Co jednak robić w wakacje? Lipiec, sierpień i wrzesień to doskonały czas do przeprowadzenia wielu EBowych inicjatyw. Zarówno tych zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Jakich zapytacie? Oto moje propozycje:
- Przygotuj się do jesiennego sezonu.
Twoje stoisko targowe jest ciągle w rozjazdach, magazyn z gadżetami to obszar pełen tajemnic (na bieżąco przestałeś/aś spisywać co z niego zabierasz w okolicach marca), a z powodu nieustającego udziału w eventach, meetupach itp. Twoja strona od roku wygląda tak samo? Wakacje to doskonały czas, aby to zmienić. Wydarzeń jest zdecydowanie mniej, dużo wygodniej więc oddać stoisko do renowacji/ zamówić nowe, zastanowić się nad zamówieniem naprawdę oryginalnych gadżetów czy zabrać do pracy dres i zaszyć się z zespołem w czeluściach magazynku z gadżetami (ta czynność dobrze sprawdza się jako element integracji 😊 ) - Zainwestuj w online!
Latem offline dzieje się zdecydowanie mniej. Dobrym pomysłem jest skupienie się na działaniach w sieci. Targetowanie reklam na FB, kampania na Linkedin, geolokalizacja w marketingu mobilnym, a może Google Adwords? Kandydatów nie znajdziecie na uczelni, w sieci są z pewnością. - Odśwież swoje (social i nie tylko) media.
Mając chwilę wolnego warto zrobić sobie mini audyt kanałów, które prowadzisz. Sącząc wodę z cytryną i lodem dobrze jest przeglądnąć wszystkie portale, na których konto ma firma (być może zwiększyła się liczba pracowników, doszły nowe biura), dokładnie sczytać treść zakładki kariera i zastanowić się, czy ogólna estetyka kanału jest aktualna. Jeśli tak nie jest to… - Zorganizuj sesję zdjęciową.
W lecie dzień jest długi (pamiętam jak robiłam sesję w zimie – walka z zachodzącym słońcem i żar od ilości potrzebnych lamp), ludzie opaleni, a światło dobre. To idealne warunki na przeprowadzenia pracowniczej sesji zdjęciowej. Oczywiście super, jeśli będziesz mógł/mogła zatrudnić profesjonalną ekipę. Jeśli zaś warunki finansowe na to nie pozwalają warto… podpytać samych pracowników – w poprzedniej pracy okazało się, że jedna z dziewczyn z recepcji robi amatorsko zdjęcia – zaproponowałam jej współpracę. Ania cieszyła się z reklamy i referencji od firmy, ja zaś z niższych kosztów, niż te, które musiałabym ponieść zatrudniając profesjonalistów z wieloletnim doświadczeniem. - Zadbaj o pracowników.
Employer Branding czasem w firmach (niestety) skupia się wyłącznie na potencjalnych pracownikach. A co z obecnymi? Employer Branding wewnętrzny jest równie ważny (a w mojej opinii nawet ważniejszy), dlatego w przerwie od targów warto jest zadbać o obecnych pracowników. Wspólne śniadania w biurach? Impreza hawajska w czwartek po pracy? Wspólne oglądanie meczu czy filmu na firmowym rzutniku? A może sesja inspiracji, gdzie chętni będą się dzielić tym, co ich interesuje? Tradycja zapoczątkowana latem być może na stałe wejdzie w życie organizacji.
Lato to czas przerwy, ale zdecydowanie nie od Employer Brandingu. Wakacje warto wykorzystać do podsumowań, planów, ale również działań w sieci i tych dla pracowników. Życzę Ci samych ciepłych dni i zero EBowej nudy!