Social Media w Employer Brandingu – być czy nie być, od czego zacząć i które wybrać

Social media to temat rzeka. Towarzyszą nam one w życiu prywatnym, ale również zawodowo. W zasadzie bez względu na branżę, stają się nieodłącznym narzędziem komunikacji. Ogromna popularność platform społecznościowych powoduje rozpowszechnienie poglądu, że nie da się budować marki pracodawcy bez obecności w SM. Dziś chciałabym podejść jednak do tematu metodycznie i od podstaw tak, aby firmowa obecność w sieci była działaniem zaplanowanym, a nie ślepym podążaniem za trendami 😊.

Poruszana dziś tematyka to kolejny wpis realizowany na prośbę w komentarzach, dlatego jeśli chcecie, abym podjęła się jakiegoś tematu śmiało piszcie do mnie 😊.

Social media – być czy nie być?

Choć w zasadzie na każde pytanie można odpowiedzieć „to zależy”, kiedy ogólnie pytamy o to, czy lepiej konto firmowe mieć niż nie mieć moja odpowiedź jest jednoznaczna: MIEĆ. Prowadzenie ebowej komunikacji niesie za sobą szereg pozytywów np.:

  • Możliwość dotarcia do bezpośrednio do grupy docelowej, do której ciężko jest nam dotrzeć „w realu”
  • Zmniejszenie dystansu w komunikacji na linii kandydat – pracodawca (nie każdy aplikujący ma łatwość i czas na bezpośrednie zwracanie się do firmy telefonicznie/mailowo)
  • Szansę pokazania firmy „od środka”, jej atmosfery, pracowników
  • Jest znacznie tańsze niż większość nośników np. banery/ulotki/kosztowne zmiany na stronie firmowej
  • Pozwala na budowanie społeczności wokół naszej firmy, skupienie w jednym miejscu ludzi, którzy chcą pracować/ będą o naszym miejscu pracy się wypowiadać

Czy to oznacza, że mamy teraz otworzyć konta na wszystkich platformach społecznościowych, powrzucać logo i zamknąć temat? Zdecydowanie nie! Kiedy podejmiemy decyzję, że nasza firma powinna zaistnieć w SM czas zastanowić się:

Od czego zacząć?

Nieprzemyślane otwarcie fanpage, bez względu na rodzaj medium, może spowodować, że odbiorcy zniechęceni np. nieregularnością czy chaotycznym kontentem, wyrobią sobie negatywną opinię na temat naszej strony i już nigdy na nią nie wrócą. Nad czym w takim razie warto się zastanowić przed pojawianiem się w SM?

Kontent

Po części determinować go będzie rodzaj platformy społecznościowej i grupa docelowa (o czym w dalszej części teksu). Ważne jest jednak, abyśmy określili sobie o czym chcemy postować. Ciekawostki z życia firmy? A może sukcesy biznesowe? Czy raczej oferty pracy? Ilość poruszanych tematów nie zawsze przełoży nam się na jakość… Na przykład: studenci rozważający podjęcie pracy zainteresowani będą ofertami, dużo mniej kwartalnymi wynikami finansowymi. Potencjalni klienci zaś nie będą pewnie z wielkim zainteresowaniem śledzić, ile kilometrów w wakacje wykręciła firmowa drużyna rowerowa. Warto zastanowić się jakiego rodzaju tematy podejmować i przygotować sobie kalendarz wpisów, gdzie posty będą planowane. Zachowanie spójności na fanpage pozwoli nam utrzymać zdobytych fanów oraz ich zainteresowanie.

Styl komunikacji

Spójność, spójność i jeszcze raz spójność. To, że posty powinny być pisane w tym samym stylu jest raczej oczywiste. Dlatego dobrze jest mieć opiekuna kanałów SM. Druga sprawa to spójność w stylu komunikacji w social media z tym prowadzonym na stronach firmowych, materiałach drukowanych czy po prostu z kulturą organizacyjną. Oczywiście social media pozwalają nam na większy komunikacyjny luz, jednak zbyt duży dysonans między wizerunkiem marki w rzeczywistości, a tym online może działać na naszą niekorzyść.

Zasoby (ludzkie 😊)

Sytuacja, przed którą chcę szczególnie przestrzec: zakładacie profil. W ogólnej euforii czujecie, że to jest to, tematów będzie mnóstwo, będziecie postować jak szaleni. No właśnie „Wy”, czyli kto? Cały dział? A może jedna z osób podjęła się tego zadania? Przecież tak dużo siedzi na własnym fejsie… Smutna prawda prowadzenia konta w kanałach SM to fakt, że posty nie „wrzucają się” same. To ciężka praca, gdzie tematy trzeba planować, zbierać, dobierać grafiki (o odpowiednich wymiarach), opisy (nierzadko w 2 językach), ale również odpowiadać na pytania i komentarze społeczności, które nie zawsze pojawiają się niestety w godzinach pracy… Czy oznacza to, że do prowadzenia social mediów trzeba od razu zatrudniać specjalistę/ agencję? Oczywiście nie. Odradzam jednak powierzanie takiego obowiązku pracownikowi, który ma full swoich zadań jako działanie „do porannej kawy”. Zdecydowanie ilość kaw, które można byłoby wypić prowadząc profil firmowy jest większa niż jedna… Podział między kilkoma pracownikami z odpowiedzialnością za spójność u jednej z osób, ewentualnie, kiedy treści jest dużo i social media zaczynają stanowić ważny element w komunikacji marki, zatrudnienie specjalisty, wydaje się odpowiedzialnym podejściem do tematu.

Co ze wsparciem?

Agencji wspierających komunikację w social media jest naprawdę dużo. Według mnie nie zawsze konieczne jest korzystanie z ich usług. Kiedy jednak działacie w branży, w której wiecie, że pytania (często kontrowersyjne i nie zawsze związane z przedmiotem Waszych działań) mogą pojawić się o każdej porze dnia i nocy lub nie macie żadnych wcześniejszych doświadczeń związanych z SM, a Waszą pasją nie jest nauczenie się ich mechanizmów, warto rozważyć współpracę (może być ona ustalona na różnych poziomach) lub wcześniejsze szkolenie. Bardzo pomocny podczas prowadzenia działań będzie też dział PR. Komentarze pojawiające się pod postami mogą być naprawdę różne, a ich obiektem mogą być np. produkty firmy, za które dział EB nie odpowiada. W takich sytuacjach warto wejść we współpracę z PRowcami, którzy na pewno podzielą się swoim doświadczeniem w zarządzaniu ewentualnymi kryzysami.

Które (social) media wybrać?

Facebook, Linkedin, Instagram, Snapchat, Twitter… to tylko kilka najpopularniejszych platform społecznościowych. Czy musimy być wszędzie? Zdecydowanie nie. Biorąc pod uwagę powyższe punkty, gdzie pisałam o ilości czasu jaki trzeba poświęcić na prowadzenie fanpage oraz mając na uwadze fakt, że powielanie dokładnie tych samych treści na różnych kanałach może powodować u odbiorców znudzenie i wycofanie się z obserwowania naszych stron, warto do wyboru platformy podejść na spokojnie. Co warto zrobić przed podjęciem decyzji o wyborze?

  • Badanie pracowników. Zakładam, że komunikacja prowadzona przez Ebowców kierowana jest do grupy docelowej jaką są potencjalni/przyszli (i obecni) pracownicy. Jako, że bardzo często naszymi potencjalnymi pracownikami są znajomi obecnych, najłatwiej jest zapytać osób, które u nas pracują (oczywiście w branży IT najczęściej używane platformy działu HR i biznesu najprawdopodobniej będą się różnić 😊), dlatego też warto zrobić krótkie badanie. Czy będzie to ankieta z jednym pytaniem otwartym wysłana do reprezentatywnej grupy pracowników, czy ankieta tzw. Korytarzowa, efektem będzie poznanie narzędzia, które rzeczywiście używa nasza grupa docelowa.
  • Pytać! Pytać, kiedy tylko mamy możliwość przebywać z osobami, do których potencjalnie kierujemy komunikację. Zdarza się, że np. podczas prowadzenia warsztatów czy wykładów na początku zadaję pytanie uczestnikom o używane social media. Zajmuje to około minutę, a ja mam odpowiedź, gdzie później znaleźć będę mogła uczestników. Pytać możemy również np. podczas uczestniczenia w targach pracy czy konferencjach branżowych. Tak proste, a jak skuteczne 😊.
  • Określić cel prowadzenia fanpage. Jeśli chcemy pochwalić się naszą kulturą organizacyjną, pokazać ludzi pracujących w firmie, być może dobrym rozwiązaniem będzie estetyczny Instagram. Kiedy zależy nam na komunikowaniu działań biznesowych dobrym pomysłem może być rozważenie Linkedina – często możliwości SM determinować nam będą publikowane treści.

Podsumowując, choć założenie konta pracodawcy w social media to zaledwie kilka kliknięć, systematycznie prowadzenie komunikacji, która może przynieść nam efekty, to długi i złożony proces, na który składa się praca wielu osób. Żyjemy w czasach, kiedy w SM lepiej być niż nie być (choć oczywiście „musu” nie ma 😊), jednak decyzja, gdzie i w jakiej formie powinna być na tyle świadoma, by czas poświęcony na tę formę komunikacji przekładał się na wymierne efekty, czego z całego serca Wam życzę!

 

Może spodoba Ci się również:

A może to Cię zaciekawi?

Gadżety na targi pracy – must have czy zbędny...

Targi pracy bez gadżetów wydają się niepełne niczym pierogi bez cebulki, albo ciasto drożdżowe...

KPI, a Employer Branding, czyli jak mierzyć efektywność na...

„Jak mierzyć Employer Branding?” Mogę Wam dziś zdradzić, że takiego, lub podobnego pytania mogą...

5 sposobów na lepsze zarządzanie zdalnym zespołem

Od zeszłego poniedziałku część firm weszła w nową rzeczywistość. Praca zdalna, dla niektórych do...

5 typów managerów ze względu na ich podejście do...

W idealnym świecie obszar Employer Brandingu i obszary biznesowe idą ręka w rękę w...

Agile w HR – jak zacząć? Plusy i minusy...

Agile w HR - jak zacząć? W pierwszym wpisie na temat Agile (klik) w skrócie...

5 kont z Facebooka dla EBowca

Bardzo często dostaję pytanie skąd czerpię wiedzę. Jako, że odpowiedź jest bardzo prosta i...

Sprawdź wszystkie kategorie!

Komentarze

  1. Pani Olgo, kolejny celny wpis. Śledzę z uwagą Pani aktywności mediowe i jestem pod wrażeniem. Zachęcam również do sięgania po odważniejsze i bardziej kontrowersyjne tematy… Pozdrawiam

    • Bardzo dziękuję za tak miłe słowa :). Tematy, które poruszam inspirowane są moimi doświadczeniami i codziennym życiem oraz, ostatnio, sugestiami komentujących właśnie. Z całej siły postaram się sprostać oczekiwaniom 🙂
      Dobrego dnia!
      Olga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj